Hormony uwalniane podczas jazdy na rowerze i uczucia, które w nas wywołują

Tagi:
Hormony uwalniane podczas jazdy na rowerze i uczucia, które w nas wywołują>

Znasz to uczucie, kiedy wracasz z pracy zły, wyczerpany, ale mimo tego wybierasz się na przejażdżkę rowerową i wracasz pełen energii? Czy zdarzyła Ci się sytuacja, w której nie mogłeś wsiąść na rower i byłeś przez to nerwowy? Dla jednych lampka wina jest środkiem odprężającym i poprawiającym nastrój, dla innych gry komputerowe a dla innych jazda na rowerze działa w identyczny sposób. Nie ma znaczenia, jak daleko i z jaką prędkością jedziesz, robisz to tylko „For this feeling“. W tym artykule przyjrzymy się, jakie substancje chemiczne są uwalniane podczas jazdy na rowerze i co z nami robią.

Endorfiny

Pierwszym hormonem związanym z jazdą na rowerze jest endorfina, znana również jako hormon szczęścia. Oprócz wywoływania dobrego nastroju, endorfina przeciwdziała również bólowi, zmęczeniu i dodaje organizmowi energii.

Endorfina jest uwalniana do mózgu podczas zwiększonego wysiłku lub stresu.  Dla rowerzystów rekreacyjnych uwalniane endorfiny mogą działać jak narkotyk i wywoływać silne uczucie euforii. Rowerzyści, którzy trenują regularnie, są przyzwyczajeni do dostarczania endorfin i dlatego ich działanie jest inne. Doświadczenie może nie jest tak intensywne, ale efekt jest tym bardziej wyraźny. W przypadku tej grupy sportowców endorfina jest obecna w momencie pojawienia się zmęczenia, ciężkiego oddechu i bólu nóg. Kiedy czujesz, że musisz zwolnić, endorfina zaczyna działać i daje ci "drugi wiatr", czujesz, że możesz kontynuować to samo tempo przez cały dzień i znów cieszyć się ruchem. Jednocześnie ta grupa doświadcza poczucia spokoju po ćwiczeniach dzięki uwalnianym endorfinom.

Tak zwane "uzależnienie od sportu" polega właśnie na uzależnieniu od tego uczucia spokoju i dobrego samopoczucia po wysiłku fizycznym. Endorfina jest zaliczana do opioidów, dlatego jej działanie można porównać do działania np. morfiny. Wystarczająca ilość endorfin znacznie zmniejsza ryzyko depresji.

Dopamina

Innym hormonem, który jest uwalniany podczas uprawiania sportu, jest dopamina. To właśnie dopamina jest związana z czynnościami niezbędnymi do przeżycia, takimi jak jedzenie i rozmnażanie, ale także z ruchem.

Dopamina odpowiada za przekazywanie impulsów między komórkami nerwowymi w szlakach metabolicznych, które są odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności i nagrody. Jeśli zbliżamy się do celu, dopamina zaczyna być wydzielana przedwcześnie, dzięki czemu możemy przyspieszyć nawet wtedy, gdy jesteśmy u kresu sił. Ruch stymuluje produkcję tego hormonu, a jednocześnie dopamina ma wpływ na planowanie i kontrolę ruchu - jazda na rowerze poprawia więc ogólne zdolności motoryczne człowieka.

Poziom dopaminy można także zwiększać sztucznie, na przykład za pomocą kokainy lub amfetaminy, które wywołują uczucie euforii i zwiększają wydajność, nawet kosztem całkowitego wyczerpania. Bicie własnych rekordów i wygrywanie wyścigów wyzwala uwalnianie dopaminy, która może powodować takie samo uzależnienie, jak na przykład wspomniana wcześniej kokaina. Zaburzenia szlaków dopaminowych powodują na przykład chorobę Parkinsona lub schizofrenię.

Serotonina 

W przeciwieństwie do dwóch poprzednich hormonów, które są uwalniane spontanicznie w wyniku wysiłku fizycznego, do wytworzenia serotoniny potrzebujemy kogoś innego. Jako istota społeczna, człowiek ma również pragnienie uznania. Pomyśl, jakie to uczucie, gdy ostatnio wybrałeś się na przejażdżkę rowerową w deszczu lub zimnie i usłyszałeś z tego powodu podziw otoczenia. Serotonina poprawia nasze samopoczucie i podnosi samoocenę. Serotonina jest odpowiedzialna za poprawę nastroju, zmniejszenie uczucia depresji i lęku. Na przykład w przypadku osób, które w życiu codziennym zmagają się z agresją i nerwowością, jazda na rowerze może pomóc w złagodzeniu tych dolegliwości. Zmniejszanie uczucia przygnębienia wynikającego z uwalniania serotoniny można porównać do naturalnego leku przeciwdepresyjnego, ponieważ chemiczne leki przeciwdepresyjne mają za zadanie zapobiegać rozkładowi tego hormonu w organizmie.

Oksytocyna 

Oksytocyna, czyli hormon miłości i zaufania, jest uwalniana przede wszystkim podczas intymnych chwil z partnerem. Jednak jego produkcja może być również stymulowana przez kontakt fizyczny podczas uprawiania sportu. W przypadku kolarstwa największy przypływ oksytocyny następuje na mecie, gdy wygrywasz wyścig i przybijasz piątkę otaczającym Cię kibicom lub przytulasz się do kolegi z drużyny, trenera lub partnera na mecie. Uwalniana oksytocyna powoduje uspokojenie i regenerację umysłu i ciała, zmniejszając nerwowość i stres. Jednocześnie hormon ten zmniejsza apetyt, dlatego po ukończeniu długiego wyścigu nie odczuwa się głodu. Podwyższony poziom oksytocyny może również wywoływać negatywne uczucia zazdrości i agresji wobec osoby, z którą nie łączy nas więź oksytocynowa.

Hormony uwalniane podczas uprawiania sportu pełnią te same funkcje, co wiele narkotyków i środków dopingujących. Na przykład sterydy anaboliczne, a konkretnie testosteron, były dawniej stosowane przez zawodowych kolarzy. Hormon ten wspomaga spalanie tłuszczu, zwiększa eksplozywność i wspomaga regenerację. Chociaż jest to hormon męski, jego wytwarzanie może być również indukowane przez wysoki poziom stresu u kobiet. Dzięki temu jazda na rowerze daje poczucie szczęścia, zapobiega depresji i innym dolegliwościom psychicznym. Nietrudno jest uzależnić się od jazdy na rowerze dzięki wypłukiwanym hormonom, ale pozytywne skutki uprawiania tego sportu z pewnością przeważają nad tymi nielicznymi negatywami.